Wielkanoc bez jaj, jest jak Boże Narodzenie bez choinki. Na moim stole w domu gdy rodzinka zbierała się w komplecie zawsze było mnóstwo przysmaków jednym z nich, do którego sam często wracam są jaja faszerowana na gorąco. Doskonała przystawka na świątecznym stole i nie tylko. Dla mnie to podróż do przeszłości, Domu pachnącego świętami, dla Was miły sympatyczny akcent na Wielkanocne śniadanie. Polecam!!!
Jaja faszerowane po polsku
Na 12 sztuk:
Jaja kurze duże świeże 6 szt
Garść siekanego szczypiorku
5 łyżek miękkiego masła
Sól i pieprz
Bułka tarta pół szklanki
Łyżka oleju
Jaja gotujemy na twardo w osolonej wodzie na bardzo delikatnym ogniu przez około 8 minut. Studzimy je, gdy są zimne, ostrym nożem zdecydowanym ruchem przecinamy jajka wzdłuż na pół tak, by jak najmniej uszkodzić skorupkę. Delikatnie za pomocą łyżeczki wyjmujemy jaja, cały czas uważamy na skorupki zostawiamy je. Wyjęte ugotowane jajka rozgniatamy w misce widelcem lub przeciskamy przez praskę do ziemniaków. Łączymy cztery łyżki masła, szczypior i jajka dokładnie mieszamy doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Skorupki faszerujemy masą jajeczną na równo z krawędzią skorupki. Tak wypełnione połówki jaj panierujemy delikatnie w bułce tartej i smażymy (nie duża moc palnika) na maśle z dodatkiem oleju farszem do dołu, gdy się zrumienią przekręcamy i smażymy stroną skorupki przez chwilę. Jaja podajemy gorące i delektujemy się ich delikatnym smakiem zatapiając łyżeczkę w skorupce po kolejne kęsy ;)
Jaja można przygotować wcześniej, nawet dzień wcześniej i usmażyć przed podaniem. Dokonała przystawka na wielkanocny stół. Wspaniała na domowe przyjęcia i imprezy rodzinne. Można zamiast szczypioru dodać pietruszki lub kopru, czasem rozdrobnionej szynki lub tartego sera żółtego ja lubię ze szczypiorkiem i masłem, a Wy z czym zrobicie zależy tylko od Waszej woli.