Walentynki, to deserek być musi. Niestety jestem dość cienki w wypiekach, ciast praktycznie nie robię. Więc moja przygoda z wypiekami dopiero się zaczyna. Czego to się nie robi dla żony. Po prostu kocham Ją i tyle, robię co mogę żeby była zadowolona. Dziś piekę zobaczymy co wyjdzie.
Tarta z truskawkami i kremem z mascarpone
Na dwie średnie tarty:
Ciasto:
Pół kilograma mąki pszennej tortowej
Cukier puder 100g
Łyżka cukru wanilinowego
Dwa żółtka
Szczypta soli
Krem:
Cztery żółtka
Serek mascarpone 500g
Cukier puder cztery łyżki
Truskawki 400g
Mąkę przesiewamy, dodajemy cukier, sól i pokrojone w kostkę zimne masło, szybko łączymy składniki. Gdy mąka jest już połączona z masłem dodajemy żółtka i dalej wyrabiamy ciasto. Gdy jest jednolite dzielimy je na pół i odkładamy do lodówki na 45 minut do godziny, ma być chłodne. Rozgrzewamy piekarnik do 180'C. Wyjmujemy ciasto z lodówki szybko wałkujemy i przekładamy na formę do tart (delikatnie smarujemy ją tłuszczem) widelcem delikatnie nakłuwamy spód ciasta. Na ciasto kładziemy papier do pieczenia i wsypujemy fasolę, groch coś co obciąży spód i podtrzyma ciasto na brzegach. Pieczemy około 40 minut. Po upieczeniu wyjmujemy tartę i obciążenie ze środka, studzimy.
Krem robimy ucierając jajka z cukrem na gładka puszystą masę. Serek mascarpone dodajemy do masy jajecznej i mieszamy dokładnie do kremowej konsystencji. Gotowe
Przekładamy krem do tarty, truskawki myjemy kroimy w plastry i układamy na masie schładzamy i czekamy na swoją drugą połówkę ;) Gotowe. Smacznego dla Was i ukochanych Wam osób!!
Na tartę można wylać cienką warstwę galaretki truskawkowej, dłużej utrzymacie świeżość truskawek, a galaretka ładnie glazuruje naszą tarte.
Piękna tarta. ; )
OdpowiedzUsuńUroczo wygląda!