czwartek, 24 stycznia 2013

Chow mein spaghetti z wołowiną i papryką.

  Uwielbiam makaron, a żona jeszcze bardziej lubi "makaron z czosnkiem i czymkolwiek", więc postanowiłem szybko i bardzo smacznie go przyrządzić. "Chow mein" znaczy tyle co smażone kluski i można go robić na wiele sposobów z różnymi składnikami, dzisiaj wołowina i papryka. Do dań chińskich na ogół używam św.trójcy azjatyckiej kuchni czyli czosnku, imbiru i zielonej cebulki. Nie miałem chińskiego makaronu pszennego, ale spaghetti nadało się w sam raz. Posiłek gotowy w czasie niewiele dłuższym niż zagotowanie wody na makaron i ugotowanie go. Polecam.

 Chow mein spaghetti z wołowina i papryką


Na 3-4 porcje:
  • Makaron spaghetti 300g
  • Wołowina (rozbratel, rostbef lub antrykot) 250g
  • Jedna średnia czerwona papryka
  • Gałązka selera naciowego (opcjonalnie)
  • Szalotka lub mała cebula
  • Trzy ząbki czosnku
  • Korzeń imbiru taki kawałek wielkości kciuka (2-3 cm)
  • Jedna papryczka chilli
  • Limonka
  • Łyżka ciemnego sosu sojowego
  • Łyżka jasnego sosu sojowego
  • Kilka gałązek świeżej kolendry
  • 3 łyżki oleju do smażenia np. słonecznikowego (nie używajcie oliwy z oliwek)
  • Sól, cukier, pieprz





 
  Najwięcej czasu zajmie nam krojenie składników, ale samo smażenie jakieś 4-5 minut. Spaghetti gotujemy we wrzącej osolonej wodzie. Wszystkie warzywa myjemy. Czosnek miażdżymy nożem, obieramy i siekamy, chilli kroimy na pół wyjmujemy gniazda nasienne i siekamy, imbir obieramy (ja skrobie małą łyżeczka idzie szybko i sprawnie) i kroimy drobno, łodyżki kolendry odkrawamy i siekamy, liście zostawiamy. Wołowinę myjemy, suszymy, kroimy w dość cienkie paski i mieszamy z łyżką ciemnego sosu sojowego. Z papryki wyjmujemy nasiona, wykrawamy białe kawałki i kroimy w paski, szalotkę w pióra, selera kroimy cienko w poprzek. 
  Do smażenia potrzebny nam będzie wok lub duża patelnia. Rozgrzewamy ją bardzo na największym palniku i mocy, powinna dymić. Polewamy olejem i po chwili wrzucamy wołowinę, cały czas mieszając obsmażamy ją z każdej strony, po około 2 minutach nakładamy imbir,czosnek, chilli i siekane łodygi kolendry. Mieszamy smażąc około minuty, dodajemy selera, szalotkę, paprykę i smażymy mieszając 1,5-2 minuty. Wszystko doprawiamy sosem sojowym skórką startą z limonki, jej sokiem i łyżeczką cukru. Dodajemy ugotowany makaron dokładnie mieszamy, solimy, pieprzymy do smaku.
  Serwujemy gorące posypane siekanymi (lub nie) liśćmi kolendry.  
个饱
   Wariacji może być mnóstwo, z kurczakiem, indykiem, wieprzowiną, brokułem, grzybami... czego dusza zapragnie. Wszystko zależy od upodobań i smaku. Jeśli lubicie ostre to nie wyjmujcie nasion z chilli lub usuńcie ich część. Jak nie macie ciemnego sosu sojowego, to go nie dajecie, ale jasny to podstawa. Warzywa smażone tą techniką powinny być chrupkie, dlatego duża moc palnika i ciągłe mieszanie są kluczem do tego typu dań. Smakujcie i niech wam na zdrowie wyjdzie :-) 

2 komentarze:

  1. Tienen un aspecto delicioso,probaré la receta.
    Un saludo
    La Tauleta

    OdpowiedzUsuń
  2. Muchas gracias, tratar de que no se arrepentirá. My google translator :)

    OdpowiedzUsuń