Od dawna chodzą za mną pyszne wędliny dojrzewające. Uwielbiam hiszpańskie serrano, włoskie szynki parmeńskie, kiełbasy dojrzewające takie jak chorizo. Pomyślałem, że przecież ludzie je robią więc to nie musi być bardzo trudne. Poszperałem w internetach, różnych blogach, przepisach i znalazłem coś w sam raz na początek przygody z domowymi wędlinami dojrzewającymi. Schab z pończochy brzmi zabawnie, smakuje zajebiście. Składniki są ogólnie dostępne, jedyne czego potrzeba to minimum uwagi i trochę cierpliwości. Schab bez dodatku chemii i polepszaczy pasuje do diety paleo, bo to pełnowartościowy 100% produkt domowej roboty o sporej ilości białka i ogromnej ilości smaku. Polecam nawet sceptykom i opornym.
Schab dojrzewający w stylu paleo, czyli schab z pończochy
- Schab wieprzowy bez kości 1,5 kg
- Pół szklanki cukru
- Pół szklanki soli
- Cztery łyżki majeranku
- Mała główka czosnku najlepiej polskiego
- Dwie łyżki papryki słodkiej
- Pieprz czarny mielony płaska łyżeczka
- Łyżeczka kminku mielonego
- Pończocha
Proces kurowania mięsa rozpoczynamy od dokładnego umycia i osuszenia schabu. W pierwszej kolejności mięso dokładnie z każdej strony nacieramy cukrem, wkładamy do jakiegoś naczynia (miska, blaszka, w miarę wysokie ze schabu będzie wychodzić sporo płynu) i chowamy do lodówki na 36h, mięso przekręcamy co około12h. Po tym czasie wyjmujemy schab dokładnie myjemy pod zimną wodą, osuszamy ręcznikiem papierowym i powtarzamy czynności tylko zamiast cukru używamy soli. Wieprzowinę chowamy do lodówki na 36h, co 12h przekręcamy. Po tym czasie mięso należy umyć i osuszyć. Czosnek obieramy wyciskamy przez praskę lub siekamy i dokładnie nacieramy schab. Doprawiamy równo z każdej strony papryką, pieprzem, kminkiem i majerankiem. Schab ląduje do lodówki na 36h i tak samo go obracamy.
Teraz mięso będzie dojrzewać. Doprawiony schab wkładamy w nową pończochę i wieszamy w suchym, ciepłym i przewiewnym miejscu. Ja powiesiłem w garażu niedaleko grzejnika. Można powiesić w kuchni czy innym miejscu. Mięso dojrzewa około 5 dni, ja po tym czasie już jadłem, ale można suszyć dłużej. Schab obsechł idealnie, smakuje wybornie, pachnie czosnkiem (podczas suszenia garaż był mocno czosnkowy). Polecam jako przekąskę, lub dodatek do kanapek czy sałat. Nie odbiega smakiem od innych wędlin dojrzewających kupionych w sklepie. Jest od nich lepszy bo zrobiony w domu bez konserwantów i dodatków chemicznych.
Zróbcie nie pożałujecie, doskonale wpasowuje się w jadłospis paleo. Jest to pełnowartościowe źródło białka i smaku. I pełno wartościowa zagrycha ;)
Wartości kaloryczne 1 kg schabu dojrzewającego w przybliżeniu:
1700 kcal
Białko: 350g
Węglowodany: 5g
Tłuszcze: 350g
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz