poniedziałek, 4 marca 2013

Zupa gulasz, bogracz czy jak kto woli węgierska

  Czasem dobrze zjeść pożywną zupę i właśnie taką jest gulasz. Węgierski gulasz różni się od tego znanego w Polsce gęstego sosu z kawałkami mięsa. Ten polski jest zbliżony do węgierskiego tokań lub porkoltu. Bogracz to nazwa kociołka w którym tradycyjnie przygotowuje się zupę gulasz, ponieważ powinno gotować się ja na świeżym powietrzu w takim kociołku właśnie. Cóż nie mam tyle szczęścia i nie jestem konserwatywnym kucharzem węgierskim, więc przyrządzę ją w domu jako sycące danie zawsze z mięsem, papryką i pomidorami, nigdy zagęszczane mąką.

Gulasz 


bogracz gulasz

Dla 4-5 osób:
    bogracz gulasz
  • 500g wołowiny gulaszowej (pręga, udziec)
  • 4-5 ziemniaków
  • Dwie średnie papryki czerwone (lub kolorowe)
  • Mała marchew
  • Mała pietruszka
  • Nieduży kawałek selera
  • Dwa pomidory
  • Łyżka koncentratu pomidorowego
  • Duża cebula
  • Dwa ząbki czosnku
  • Dwie łyżki słodkiej papryki
  • 2 łyżki smalcu
  • Mała papryczka chilli
  • Kminek łyżka
  • Sól i pieprz (ewentualnie ostra papryka)


Na węgierskie zacierki - csipetke:
  • 200g mąki
  • jajko 
  • szczypta soli
  • kilka kropel roztopionego masła lub oleju
  Wołowinę myjemy, suszymy kroimy w grubą kostkę (około 1,5 cm). Marchew, pietruszkę, selera, cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę. Paprykę myjemy, wyjmujemy gniazda nasienne i kroimy w około dwu centymetrowe kawałki, chilli kroimy drobno (jak nie lubicie ostro to wyjmijcie gniazda nasienne). Ziemniaki obieramy i kroimy w duże kawałki. Pomidory parzymy obieramy ze skórki i kroimy na ćwiartki. Czosnek obieramy i siekamy.

  Csipetke robimy mieszając dokładnie z mąką pozostałe składniki, i zacieramy w rękach drobne kluseczki lub robimy cienki wałeczek z ciasta i kroimy go drobno (szybciej ale mniej ortodoksyjnie). 

  W garnku o szerokim spodzie smażymy wołowinę na łyżce smalcu, rumienimy mięso z każdej strony. Dodajemy marchew, pietruszkę, selera, chilli, czosnek i cebulę chwilę smażymy dolewamy dwie i pół szklanki wody i dusimy jakieś 20-25 minut. Na patelni na dwóch łyżkach smalcu przesmażymy słodką paprykę uważajcie by jej nie przypalić i dodajemy razem z koncentratem pomidorowym do gulaszu. Kolejne 10 minut pomidory lądują w garnku. Doprawiamy solą, pieprzem i kminkiem. W między czasie w osobnym garnku gotujemy ziemniaki w osolonej wodzie do miękkości. Gdy wołowina jest już prawie gotowa dodajemy ugotowane ziemniaki i przesmażone na odrobinie tłuszczu kawałki papryki. Nasze zacierki dodajemy na końcu, gotujemy przez jakieś 5 minut. Już można delektować się smakiem Węgier w polskim domu.
  Doskonale do zupy pasuje kwaśna śmietana i dobre pieczywo, ale nie jest to konieczne, sama zupa jest rewelacyjna. Zacierki można kupić gotowe, ale te domowe są najlepsze. Polecam.

3 komentarze:

  1. Pyszności! Zjadłabym miseczkę :) I zgadzam się - nigdy nie zagęszczamy mąką!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Wam, jak będę gotował gulasz to dam znać Zielaczku:)

    OdpowiedzUsuń